który miał podżegać do tego przestępstwa. Prokuratura zdecydowała, że wobec drugiego z funkcjonariuszy ABW Jacka S., któremu również postawiła zarzut ujawnienia tajemnicy służbowej, nie zostaną zastosowane żadne środki zapobiegawcze.
Wiceprezez Najwyższej Izby Kontroli Zbigniew Wesołowski powiedział, że nie ma pewności co do zarzutów stawianych Jackowi K. Wiceprezes Wesołowski przypomniał, że pracownikom NIK-u służy immunitet karno-procesowy i dlatego osoba nadzorująca nie może być pociągnięta do odpowiedzialności karnej z powodu swoich czynności służbowych bez zgody kolegium izby. Wesołowski dodał, że bez zgody kolegium zatrzymanego kontrolera izby nie mozna równiez przesłuchać na okoliczność prowadzonych kontroli. Jacek K. pracował w NIK-u od roku, wcześniej był pracownikiem Urzędu Ochrony Państwa. Brał udział między innymi w kontroli KGHM-u.
Za ujawnienie tajemnicy osobie nieuprawnionej funkcjonariuszowi publicznemu grozi do 3 lat więzienia. Takie samo zagrożenie jest w przypadku podżegania do tego przestępstwa.