Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prokuratura zbada sprawę zaganicznch kont bankowych 3 kolejnych prezesów PZU

0
Podziel się:

Prokuratura Okręgowa w Warszawie zbada sprawę zagranicznych kont bankowych, której właścicielami mogą być trzej kolejni byli prezesi PZU: Krzysztof Jarmuszczak, Roman Fulneczek i Władysław Jamroży - dowiedział sie IAR. Wobec dwóch osób, byłych szefów PZU, prokuratura już postawiła zarzuty, które dotyczą wątku pobocznego.

Chodzi o tajne konta ulokowane w raju podatkowym na wyspie Jersey. Sprawa ta wielokrotnie była opisywana w mediach, również w dzisiejszej "Rzeczpospolitej". Dziennik napisał, że na konta na wyspie Jersey wpływały pieniądze będące prowizją za umowy reasukacyjne. Wypłacała je brytyjska firma, która współpracowała z PZU i kolejnymi jej szefami od 1990 roku. Według informacji "Rzeczpospolitej" dzięki tym operacjom mieli oni zgromadzić w ten sposób miliony złotych.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Maciej Kujawski powiedział IAR, że sprawa będzie badana w prokuraturze. Przesłuchani mają zostać - między innymi - byli trzej prezesi PZU wymienieni w dzisiejszej prasie. Maciej Kujawski powiedział, że przesłuchania być może doprowadzą do potwierdzenia informacji, że osoby te czerpały nielegalne korzyści z działalności w spółkach PZU, Polskiego Towarzystwa Reasekuracyjnego i Towarzystwa Ubezpieczeniowego Daewoo.

Prokurator Kujawski wyjaśnił, że w sprawie zagranicznych kont bankowych może być wiele wątków pobocznych, niekoniecznie związanych z PZU SA, za to mających związek z osobami, które wcześniej zasiadały we władzach PZU. Jednym z tych wątków jest sprawa Krzysztofa Jarmuszczaka i Romana Fulneczka, którym prokuratura już postawiła zarzuty spowodownia strat w związanych z nimi spółkach. Rzecznik Prokuratury Okręgowej wyjaśnił, że zarzuty dotyczą umów reasekuracyjnych zawartych w 1999 roku przez Krzysztofa Jarmuszczaka - ówczesnego prezesa zarządu spółki Polskie Towarzystwo Reasekuracyjne S.A. Inna sprawa prowadzona jest przeciwko Romanowi Fulneczkowi, który był prezesem zarządu Towarzystwa Ubezpieczeniowego Daewoo S.A. Zdecydowali oni o podpisaniu umowy reasekuracyjnej, zgodnie z którą 2 procent od składki było przekazywane na konto jednej z brytyjskich firm.

"Być może te zarzuty, które zostały przedstawione, są wyłącznie czubkiem góry lodowej" - powiedział prokurator Kujawski.

Według ustaleń prokuratury, Krzysztof Jarmuszczak i Roman Fulneczek spowodowali straty na niekorzyść spółek, w których pracowali w wysokości odpowiednio: 1-ego miliona złotych oraz 800 tysięcy złotych. Prokuratura ustaliła, że pieniądze wpłynęły na konto pewnej brytyjskiej firmy. Jak tłumaczy prokurator Kujawski prokuraturze nie udało się zablokować konta tej firmy, gdyż pieniądze zostały wcześniej podjęte.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)