We mszy świętej tradycyjnie odprawianej w przeddzień rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego uczestniczyło wielu Warszawiaków. Obecni byli kombatanci, a także harcerze. Przed ołtarzem stanęły poczty honorowe ze sztandarami oddziałów biorących udział w Powstaniu.
Prymas Glemp powiedział w kazaniu, że nie powinno się pytać o sens podjęcia walki przez Warszawiaków w sierpniu 1944-ego roku. Prymas podkreślił, że myśl o walce i wolności była głęboko zakorzeniona w sercach Polaków. "Dlatego powstanie musiało wybuchnąć i chociaż było klęską to może trzeba było takiej ofiary i takich zgliszcz, żeby nie stać się kolejną republiką wielkiego mocarstwa" - powiedział prymas Glemp.
Po mszy świętej przed pomnikiem Powstania Warszawskiego odbył się apel poległych. W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele władz państwowych i samorządowych.