Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prywatyzacja głównych sektorów do 2005

0
Podziel się:

Rząd chce zakończyć prywatyzację głównych segmentów gospodarki do 2005 roku

- poinformował premier Leszek Miller podczas piątkowego spotkania z przedsiębiorcami w Katowicach.

Zastrzegł, że nie oznacza to, iż cała gospodarka zostanie sprywatyzowana, gdyż Skarb Państwa zachowa kontrolę nad podmiotami z niektórych sektorów, na przykład z sektora bankowego.

'Chcemy zakończyć proces przekształceń własnościowych w głównych segmentach gospodarki w 2005 roku, aby struktura polskiej gospodarki była wówczas podobna do takiej, jaka jest w Unii Europejskiej' - powiedział premier.

'To oznacza, że będzie to gospodarka mieszana, gdzie funkcjonują rozmaite formy własności. Ale to też oznacza, że wszystkie główne projekty prywatyzacyjne, które powstały albo powinny powstać, będą realizowane. W żadnym razie nie oznacza to zahamowania albo przerwania procesu prywatyzacji' - dodał.

Podtrzymał wcześniejsze zapowiedzi ministra skarbu, że Skarb Państwa chce zachować kontrolę nad Bankiem Gospodarstwa Krajowego, PKO BP, Bankiem Gospodarki Żywnościowej oraz Bankiem Pocztowym.

Dodał, że BGK powinien być instytucją wspomagającą rozliczenia państwa z podmiotami gospodarczymi, a PKO BP powinien nadal specjalizować się w obsłudze ludności.

Miller zapowiedział powołanie nowych instytucji finansowych, wspomagających realizację programu gospodarczego rządu, funduszu restrukturyzacji oraz funduszu zarządzania mniejszościowymi pakietami akcji i udziałów, należącymi do Skarbu Państwa.

'Fundusze to pomysł dotyczący tworzenia zasobu finansowego, który głównie wspierałby wnoszenie nowoczesnych technologii do polskiej gospodarki, zwłaszcza do małych i średnich firm, albo wspierałby eksport. Te środki również w części będą pochodziły z prywatyzacji' - powiedział Miller.

Powiedział, że założony przez rząd wzrost wydatków z budżetu w najbliższych latach o wskaźnik inflacji plus 1 proc. rocznie, pozwoli na realizację przedsięwzięć rozwojowych.

'Liczymy, że każda złotówka przeznaczona przez państwo na inwestycje powinna przyciągnąć kilkanaście złotych z sektora prywatnego, funduszy unijnych i instytucji finansowych. Na tak dużą skalę ta metoda będzie zastosowana po raz pierwszy. Chcemy, by państwo było inicjatorem i gwarantem wielu inwestycji, choć głównym inwestorem będzie sektor prywatny' - powiedział.

Miller przedstawił przedsiębiorcom zamierzenia rządu w zakresie polityki gospodarczej. Powiedział, że przewidują one uproszczenie sprawozdawczości w małych firmach, zwiększenie dostępu do kredytów, wspieranie eksportu oraz uelastycznienie Kodeksu pracy.

Miller poinformował, że rząd chce rozpocząc dyskusję, czy osoby posiadające jedno stałe źródło dochodu (emeryci i renciści) powinny dodatkowo pracować i zajmować miejsca pracy tym, którzy nie mają ani jednego źródła dochodu. Zatrudniając emerytów pracodawcy nie płacą za nich składki na ZUS.

'Skala tego zjawiska jest ogromna, dotyczy ono ok. 1,2 mln Polaków' - powiedział.

'Jest dylematem do rozwiązania jak należy to zmienić i czy zmienić. Ministerstwo Pracy jest zwolennikiem rozwiązania, że każdy kto chce dodatkowo się zatrudnić, może to zrobić, ale pracodawca powinien odprowadzać wówczas składkę na Fundusz Pracy, która zrekompensuje budżetowi składkę na ZUS' - dodał.

Premier poinformował, że w piątek zakończył pracę zespół przygotowujący projekt zmian strukturalnych w górnictwie węgla kamiennego. Zapowiedział, że wkrótce rząd podejmie również decyzje dotyczące przyjęcia programu restrukturyzacji hutnictwa.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)