Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Przedlużenie śledztwa w sprawie inwigilacji prawicy

0
Podziel się:

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wystąpiła do Prokuratury Apelacyjnej o przedłużenie śledztwa w sprawie inwigilacji prawicy. W lipcu ubiegłego roku prokuratura zapowiadała, że postępowanie zakończy się w styczniu.

Prokurator apelacyjny w Warszawie Zygmunt Kapusta powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że Prokuratura Apelacyjna podejmie decyzję w tej sprawie w ciągu tygodnia.
Prokurator Kapusta nie powiedział, co dokładnie znajduje się we wniosku i jak Prokuratura Okręgowa motywuje konieczność przedłużenia śledztwa. Uzasadnienie wniosku, podobnie jak i całe postępowanie, jest
ściśle tajne.
Do tej pory zarzuty w sprawie inwigilacji prawicy postawiono jednej osobie. W maju ubiegłego roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie postawiła zarzut byłemu funkcjonariuszowi UOP Janowi Lesiakowi, wcześniej związanemu ze Służbą Bezpieczeństwa, że przekroczył swoje uprawnienia służbowe na początku lat 90-tych. Grozi mu za to kara do 10 ciu lat więzienia.
O prowadzeniu przez UOP inwigilacji partii prawicowych od 1991 roku poinformował w 1992 roku Jarosław Kaczyński. Tajne śledztwo w sprawie inwigilacji partii prawicowych wszczęto w październiku 1997 roku po znalezieniu w UOP w szafie pułkownika Jana Lesiaka materiałów dotyczących działań operacyjnych podejmowanych na początku lat 90-tych przeciwko partiom i przywódcom ówczesnej tak zwanej antywałęsowskiej prawicy. Celem miało być skłócenie i skompromitowanie czołowych działaczy PC, Ruchu III RP oraz RdR.
Początkowo tajne śledztwo prokuratury miało ustalić, czy w czasie kiedy Hanna Suchocka była premierem, UOP prowadził działania operacyjne przeciwko prawicowej opozycji. Później śledztwo zostało rozszerzone także na inwigilację partii politycznych w latach 1993 -1997, gdy premierami były także osoby związane z lewicą.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)