Przywódcy państw Unii Europejskiej osiągneli w Nicei
porozumienie co do reformy instytucjonalnej władz
wspólnoty, która pozwoli na jej rozszerzenie o nowych
członków - w tym Polskę.
Prezydent Francji Jacques Chirac powiedział na
konferencji prasowej w Nicei, że 15-tka z Unii
Europejskiej postanowiła 'otworzyć drzwi' dla nowych
członków z początkiem 2003-go roku. Chirac podkreślił
jednak, że do Unii będą mogły wejść tylko te państwa,
które przekroczą próg unijnych wymagań.
Wejście nowych państw do Unii będzie możliwe
dzięki przyjęciu tak zwanego Traktatu Nicejskiego,
dotyczącego reformy instytucjonalnej Unii. Porozumienie do
ostatniej chwili wisiało na włosku za sprawą stanowiska
Belgii i Portugalii, które protestowały przeciwko zasadom
podziału głosów.
Traktat zakłada, że decyzje w ponad 40-tu
sprawach będą podejmowane wedug zasady większości
kwalifikowanej. Francuzi zachowali prawo weta w tak
ważnych dla nich sprawach, jak kultura i media,
Brytyjczycy w dziedzinie podatków, a Szwedzi - prawa
rodzinnego. Niemcy zachowały do 2004-go roku prawo weta w
sprawach imigracji. Hiszpania, Portugalia, Grecja i
Irlandia będą mogły do roku 2007-go korzystać z pomocy
przeznaczonej dla państw i regionów znajdujących sie w
najtrudniejszej sytuacji gospodarczej.
Traktat przewiduje, że największe państwa Unii:
Niemcy, Wielka Brytania, Francja i Włochy, będą miały po
29 głosów w unijnej radzie ministrów. Polska będzie mieć
po wejściu do Unii 27 głosów, podobnie jak Hiszpania.
Przywódcy Unii zgodzili się by następna
konferencja międzyrządowa w 2004 roku poświęcona była
problemowi podziału władzy pomiędzy instytucjami unijnymi
a rządami państw członkowskich.
