Według Wyszkowskiego, mimo powstania Instytutu Pamięci Narodowej, który powinien podjąć badania nad "Solidarnością", Polacy nadal nie wiedzą, dlaczego Sowieci i ich peerelowscy namiestnicy tolerowali Powstanie Gdańskie, zgodzili się na utworzenie związków zawodowych i pozwolili istnieć Solidarności przez 16 miesięcy.
Zdaniem Wyszkowskiego, mitem jest informacja, że IPN i uniwersytety prowadzą badania nad "Solidarnością". Jak podkreślił , nauka polska , tak jak i telewizja, radio i dominująca część prasy - jak się wyraził -"stoi na straży historycznego mitu o gieroju - Lechu, który prawie w pojedynkę obalił komunizm". Poza tym, jak zaznaczył Wyszkowski, oficjalna historiografia osłania całą gigantyczną piramidę innych mitów: od "mitu porozumień sierpniowych" po mit "okrągłego stołu".
O innych mitach dotyczących "Solidarności" i Powstania Gdańskiego, które przedstawiają media i nauka, w artykule "Powstanie Gdańskie i mity" Krzysztofa Wyszkowskiego.
iar/Gazeta Polska/płużyczka//chod.