Według "Gazety Polskiej", umowy przewidują, że w przypadku zwolenienia, pracownikowi przysługuje jednorazowe świadczenie pieniężne w wysokości 9-miesięcznego przeciętnego wynagrodzenia. Pracownik jest również uprawniony do udziału w szkoleniach i kursach, za które płaci Poczta Polska. Zgodnie z umową, pracownik otrzyma również do wyłącznej dyspozycji samochód służbowy bez ... limitu kilometrów. Za to również zapłaci Poczta. Podobnie jest z telefonem komórkowym.
Tygodnik zwraca uwagę, że w umowach tych Poczta Polska zobowiązała się również do zagwarantowania mieszkania służbowego. Gdyby jednak nie było takiego lokalu, pracownik miałby prawo do ekwiwalentu na pokrycie kosztów jego wynajmu. W tym przypadku umowa określa sumę przeznaczoną na ten cel - dwa i pół tysiąca złotych.
W umowie istnieje jeszcze jednak klauzula, która gwarantuje pracownikowi dłuższe zatrudnienie - niezależnie od efektów jego pracy. Chodzi o zakaz konkurencji. W praktyce może to nawet oznaczać, że nowe kierownictwo nie będzie mogło zwolnić żadnego dyrektora - pisze "Gazeta Polska".
Według tygodnika, specjalne umowy mają być podpisane z około 17 osobami z dyrekcji generalnej Poczty Polskiej. Zbliżone dokumenty mają być przygotowane dla regionalnych dyrektorów. Według szacunkowych informacji, liczba osób, ktore mają być objęte takimi umowami, może sięgać ponad 100.
IAR/Gazeta Polska/mb/gaj