Prezes PKP SA Andrzej Wach powiedział "Gazecie Wyborczej", że trudno wyobrazić sobie brak pieniędzy na inwestycje. Wyraził jednocześnie nadzieję, że tych pieniędzy nie będą musieli zapłacić pasażerowie. O tym, czy ceny biletów wzrosną zadecydują suwerenne spółki przewozowe. Dziennik pisze, że aby pokryć potrzeby inwestycji w tory, bilety musiałyby zdrożeć nawet dwukrotnie.
Według "Gazety Wyborczej", zamieszanie z pieniędzmi na inwestycje kolejowe oznacza nie tylko zaprzepaszczenie pieniędzy z Unii. To przede wszystkim brak pieniędzy na poprawienie stanu polskich torów - a ten jest katastrofalny i na trasach są ograniczenia prędkości. Dziennik dodaje, że resort finansów nie znalazł też pieniędzy na dofinansowanie pociągów międzywojewódzkich i międzynarodowych.
Elżbieta Suchocka-Roguska z ministerstwa finansów powiedziała "Gazecie Wyborczej", że resort nie przekazał pieniędzy na inwestycje infrastrukturalne na kolei bo nie ma do tego prawa. Dodała, że ustawa, która umożliwia przekazanie pieniędzy na inwestycje kolejowe, nie została uchwalona przez Sejm.
Więcej na ten temat w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej".
IAR/Gazeta Wyborcza/mb/chod.