W dzisiejszej "Gazecie Wyborczej" możemy przeczytać o nie lada wybryku natury - chimerach czyli ludziach, którzy powstali z dwóch zarodków.
W macicy matki pewnej kobiety zostały zapłodnione dwie komórki jajowe. Zwykle w takich przypadkach rozwijają się dwa różnojajowe bliźnięta. W tym jednak przypadku, zupełnie wyjątkowo, dwa zarodki połączyły się ze sobą, tworząc jeden organizm. Część narządów powstała w nim z tkanek jednego z "bliźniąt", a pozostałe - z drugiego.
Często tacy ludzie, zwani chimerami, są rozpoznawalni już na pierwszy rzut oka. Mają na przykład różnokolorowe oczy, łaciatą skórę lub nawet, jeżeli doszło do połączenia męskiego zarodka z żeńskim, narządy rozrodcze obu płci. Często są też bezpłodni. Tymczasem opisana w najnowszym numerze "The New England Journal of Medicine" kobieta nie miała żadnych zewnętrznych objawów chimeryzmu. Była też w pełni płodna. Dopiero analiza DNA wykazała, że jej ciało zbudowane jest z dwóch różnych genetycznie rodzajów komórek pochodzących od dwóch zarodków.
"Gazeta Wyborcza"/płużyczka/d.nyg
