"Jesteśmy pielęgniarkami i kobietami. Naszym obowiązkiem jest walka z dyskryminacją i przemocą" - powiedziała Gazecie Wyborczej przewodnicząca Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych Anna Grajcarek. Podkreśliła jednocześnie, że zaproszenie to nie dotyczy byłego męża Safiyi, którego zamierza ponownie poślubić. "To on przecież był sprawcą jej nieszczęścia" - argumentowała Grajcarek.
Do inicjatywy pielęgniarek sceptycznie odniósł się koordynator polskiej akcji Amnesty International w obronie Safiyi, Michał Stela. "Rozumiem poryw serca, ale ona jest już tam bezpieczna. Nie sądzę, żeby chciała się przeprowadzać" - powiedział Michał Stela.
Safiya Hussani urodziła dziecko, będąc rozwódką. Sąd opierając się na muzułmańskim prawie Szariatu skazał ją na ukamieniowanie, nie biorąc pod uwagę wyjaśnień, że została zgwałcona przez byłego męża. Dopiero pod naciskiem międzynorodowej kampanii obrońców praw człowieka sąd odwoławczy uchylił wyrok. Tylko w Polsce zgromadzono blisko 100 tysięcy podpisów pod wnioskiem o uniewinnienie Nigeryjki.
GW/IAR/smulski/trela
