Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta wyborcza" - Czy to jeszcze Schulz?

0
Podziel się:

Fragmenty malowideł Schulza, które nie zostały w maju ubiegłego roku nielegalnie wywiezione z Drohobycza do Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie, są już po konserwacji. "Gazeta Wyborcza" twierdzi jednak, że nie przypominają one oryginałów.

Niedawno pięć fragmentów malowideł Brunona Schulza pozostałych w Drohobyczu poddano konserwacji we Lwowie. Po jej zakończeniu wróciły do Drohobycza i zostały umieszczone w Muzeum Krajoznawczym "Drohobyczyna". Dyrektor muzeum Zenowij T. Berweckij zapewnia, że wykonanie powierzono najlepszym specjalistom ze Lwowa.
Według "Gazety Wyborczej", entuzjazmu dyrektora nie podzielają jednak znawcy. Malowidła nie zostały, tak jak zapowiadano, umieszczone w szklanych pudłach, gwarantujących odpowiednie warunki przechowywania, lecz w drewnianych ramach. Możliwe też, że konserwatorzy domalowali brakujące fragmenty. Muzeum nie dysponuje dokumentacją procesu zdejmowania malowideł ze ścian i ich renowacji, nie można więc ocenić rzetelności prac konserwatorów.
Publiczność będzie miała prawdopodobnie dostęp do malowideł dopiero 12. lipca tego roku, kiedy przypadają 110. urodziny Brunona Schulza.

IAR/gw/pp/dabr

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)