Niewykluczone, że za możliwość utrzymania przez kilka lat po naszym wejściu do Unii Europejskiej niższej stawki VAT w budownictwie Polska zapłaci skróceniem okresu przejściowego na dochodzenie do unijnego poziomu akcyzy na papierosy - dowiedziała się Gazeta Wyborcza.
Mówiąc prościej - ceną za tańsze materiały i usługi budowlane mogą być szybciej drożejące papierosy.
Według informacji Gazety Wyborczej polski wniosek o utrzymanie przez kilka lat po integracji 7-procentowej stawki VAT w budownictwie wpłynie do Brukseli najwcześniej w lipcu, ale najpewniej dopiero po wakacjach - we wrześniu. W ten sposób - zdaniem Gazety - polscy negocjatorzy chcą przeczekać niedobry klimat, jaki zapanował w Komisji Europejskiej po zapowiedzi polskiego rządu o ponownym otwarciu negocjacyjnego rozdziału dotyczącego podatków. Stronom udało się go zamknąć pod koniec marca.
Gazeta dowiedziała się także, że nie tylko przewodzący Unii Hiszpanie starali się wyperswadować stronie polskiej ponowne otwieranie rozdziału o podatkach. Również - według informatorów Wyborczej - spore lobby integracyjne w kraju uważało takie posunięcie za błąd negocjacyjny. Zwyciężyły - jak pisze Gazeta Wyborcza - społeczne i polityczne racje wicepremiera Marka Pola.
"Domy zamiast dymu z papierosa" - artykuł w dzisiejszej Gazecie Wyborczej.
iar/Gazeta Wyborcza/zasadzinska
