Poprzedników z AWS krytykuje za kapitalizm polityczny i kumoterstwo. Sam jednak - jak czytamy w w "Gazecie Wyborczej" - awansuje starych przyjaciół. To mała grupa jeszcze z organizacji studenckiej - Zrzeszenia Studentów Polskich, w latach 70' przemianowanego na Socjalistyczny Związek Studentów Polskich. Rozprowadzają się po radach nadzorczych, stanowiskach prezesów. I wspólnie robią wielkie przedsięwzięcia.
Z ich pomocą - jak piszą Matys i Smoleński - Kaczmarek wymyślił prywatny Polkomtel - właściciela sieci Plus GSM - i namówił państwowe giganty, by dały na to pieniądze. Sam jednak krytykował polityków AWS, którzy nakłonili państwowe firmy do inwestowania w prywatną TV Familijną. Jako poseł pytał między innymi dlaczego urzędnicy prowadzą wobec Aleksandra Gudzowatego "działalność destrukcyjną". Powiada, że żaden rząd ani żaden prezydent nie mogą być uzależnieni od gospodarczych oligarchów, co nie przeszkadza, że współpracowników Gudzowatego chętnie awansuje. Za to ściera się z Janem Kulczykiem, biznesmenem cenionym przez prezydenta. Mówią o nim: ambitny, arogancki, kompetentny - reportaż o Wiesławie Kaczmarku w "Gazecie Wyborczej".
iar/smogo/chod.