Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - rewelacje głównego świadka Leppera

0
Podziel się:

Pomówienia Leppera dotyczące brania łapówek przez Cimoszewicza, Szmajdzińskiego, Tuska i innych polityków są całkowicie wymyślone przez przewodniczącego Samoobrony - twierdzi w "Gazecie Wyborczej" główny świadek na którego powoływał się Lepper. Bogdan Gasiński tłumaczy dziennikarce gazety, że nie dementował jesienią ub.

r. rewelacji Andrzeja Leppera, gdy ten powoływał się na jego informacje, gdyż obawiał się przewodniczącego Samoobrony. "Tak było lepiej. Sam Lepper powiedział, żeby nie mówić o tym szczegółowo. A niektóre zeznania, które ja złożyłem w prokuraturze, są zmyślone. Tak zrobiłem, bo Lepper tak kazał" - tłumaczy się Bogdan Gasiński.
Główny świadek Leppera utrzymuje, że spośród wszystkich polityków, których pomówił szef Samoobrony o branie łapówek, dowody ma tylko przeciwko Piskorskiemu. Pozostałe są spreparowane. Nie mówiąc już o pozostałych rzeczach, o wągliku itp. Gdy dziennikarka gazety Małgorzata Bujara przypomina mu, że to on był "producentem" informacji o wągliku i talibach w Klewkach, Gasiński wyjaśnia, że zapiski o talibach w jego notesie to były luźne notatki, spisane hasła, które wyczytał w gazetach.
Główny świadek Leppera mętnie tłumaczy się też dlaczego postanowił opowiedzieć o tym wszystkim gazecie skoro jeszcze 3 tygodnie temu nie stawił się w prokuraturze. Gasiński odpowiada, że zmądrzał. Czy faktycznie? Więcej o rewelacjach Gusińskiego i nowych planowanych atakach Andrzeja Leppera w rozmowie głównego świadka Leppera
z "Gazetą Wyborczą" pod tytułem "Przychodzi Gasiński do "Gazety".

"Gazeta Wyborcza"/Piotrowska/Chod.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)