W tym roku nakazano im bowiem wypełniać nową wersję podatkowego formularza PIT-4, mimo że prawie nie różni się ona od wersji zeszłorocznej. A to oznacza dodatkowe koszty i stratę czasu, bowiem konieczne jest przerobienie programu komputerowego do wypełniania tego formularza.
Piotr Skwirowski wyjaśnia na łamach dziennika, że dwustronicowy podatkowy formularz PIT-4 firmy składają co miesiąc w urzędach skarbowych. Informują w ten sposób fiskusa o kwocie zaliczek odciągniętych i przekazanych do urzędu skarbowego od pensji poszczególnych pracowników. Dla każdego pracownika jest odrębny formularz. Z początkiem roku wprowadzono do użytku nowy wzór formularza PIT-4. Od poprzedniego różni się w siedmiu szczegółach.
Artykuł Skwirowskiego nosi tytuł "Kosztowny facelifting PIT-4".
iar/smogo/Skw.