Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - sposób na bezrobocie

0
Podziel się:

Czeka nas Narodowy Spis Powszechny. "Gazeta Wyborcza" proponuje, by wśród 180 tysięcy rachmistrzów zatrudnić jak najwięcej bezrobotnych.
Pomysłodawcami projektu są dziennikarze "Gazety Wyborczej" w Gorzowie Wielkopolskim i Zielonej Górze.

Czeka nas Narodowy Spis Powszechny. "Gazeta Wyborcza" proponuje, by wśród 180 tysięcy rachmistrzów zatrudnić jak najwięcej bezrobotnych.
Pomysłodawcami projektu są dziennikarze "Gazety Wyborczej" w Gorzowie Wielkopolskim i Zielonej Górze. Zainteresowali nim miejscowych parlamentarzystów, którzy wspomagają ich zabiegi. Od dzisiaj gminne biura spisowe rozpoczynają nabór. Rachmistrzów będzie aż 180 tysięcy. Zainteresowanie jest duże, na przykład we Wrocławiu na 3 tysiące miejsc zgłosiło się 15 tysięcy osób - głównie studentów, bezrobotnych i emerytów. Koszt operacji to około 650 milionów złotych. Z tej puli wypłacane będą wynagrodzenia dla rachmistrzów. Kłopot jest z bezrobotnymi zatrudnianymi na umowę - zlecenie, bo i sam bezrobotny, i GUS musieliby opłacić składki ubezpieczeniowe. Jeżeli wśród rachmistrzów byłoby sporo bezrobotnych, pieniędzy na składki mogłoby nie wystarczyć. Jednak minister pracy Jerzy Hausner deklaruje, że znajdzie brakujące pieniądze. Jak pisze gazeta najlepiej zatrudniać bezrobotnych na podstawie umowy o dzieło. Ustawa o spisie powszechnym dopuszcza taką możliwość. Składki wówczas się nie płaci.
Przychylny zatrudnianiu bezrobotnych jest także przeprowadzający tę operację Główny Urząd Statystyczny, który - według informacji "Gazety Wyborczej" - wysłał w tak zwany teren instrukcję, by sprzyjać przyjmowaniu bezrobotnych na rachmistrzów. Nie każdy bezrobotny będzie w stanie podołać obowiązkom rachmistrza. Musi bowiem wykazać się co najmniej średnim wykształceniem i być w stanie opanować liczącą 200 stron instrukcję. Nie bez znaczenia jest kondycja fizyczna, wszak rachmistrz będzie musiał obejść spory teren, a nawet penetrować dworce kolejowe i ogródki działkowe w poszukiwaniu bezdomnych.
O pomyśle "Gazety Wyborczej" można przeczytać w artykule "Spisek o pracę".

gazeta wyborcza/ makowska/em

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)