Dziennik dodaje, że nowe wątki, które pojawiły się w trakcie śledztwa przekazano do prokuratury w Warszawie.
"W śledztwie trwają czynności końcowe" - powiedziała gazecie prokurator Beata Homa z prokuratury okręgowej w Gdańsku. "Przewidujemy, że do końca tego miesiąca przedstawimy akt oskarżenia".
W listopadzie 2000-go roku "Gazeta Wyborcza" napisała, że wzdłuż gazociągu jamalskiego, prowadzącego z Rosji do zachodniej Europy, budowana jest światłowodowa linia telekomunikacyjna, która może być wykorzystywana jako gigantyczna infostrada między Moskwą a Berlinem. Komercyjną eksploatacją światłowodu miała się zająć firma PolGaz Telekom, której największym udziałowcem jest kontrolowana przez Aleksandra Gudzowatego firma Bartimpex, znana jako pośrednik w dostawach rosyjskiego gazu do Polski. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, które jest strategicznym akcjonariuszem właściciela polskiej części gazociągu jamalskiego i światłowodu, firmy EuRoPol Gaz, nie ma ani jednej akcji PolGaz Telekom. Nie mogłoby więc czerpać dochodów z eksploatacji światłowodu ani sprawować nadzoru nad jego wykorzystywaniem. Sprawą zajęła się prokuratura. Gazeta pisze, że akt oskarżenia może objąć byłego ministra przemysłu i handlu Wacława N. i byłego wiceministra przemysłu Kazimierza A., którym grozi do 10-ciu lat więzienia, oraz
byłych członków zarządu Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, Andrzeja B. i Stefana G.
"Gazeta Wyborcza" 07 06/Siekaj/trela
