Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" - Walka na kopie

0
Podziel się:

- Niektórzy dyrektorzy liceum i techników nie chcą przyjmować kopii oraz odpisów świadectw gimnazjalnych. Łamią ministerialne zarządzenie, bo gimnazjaliści mają prawo startować do kilku szkół naraz - pisze dzisiejsza "Gazeta Wyborcza".

Dziennik przypomina, że w tym roku szkolnym gimnazjaliści nie będą już zdawać egzaminów wstępnych do nowych szkół. O przyjęciu do liceum czy technikum decydować będą wyniki testu końcowego i oceny na świadectwie.
Bez egzaminów wstępnych absolwenci gimnazjów mogą nareszcie aplikować do kilku szkół naraz - pisze gazeta. Do niektórych może się to jednak nie udać. Ich dyrektorzy nie chcą bowiem zamieszania z papierami.
Jeden z dyrektorów warszawskich liceów wyjaśnił, że szkoły boją się zamieszania najpierw z przyjmowaniem znacznie większej ilości podań niż zwykle, potem z przesuwaniem uczniów z rezerwy na listę przyjętych.
Inny stołeczny dyrektor niechęć do nowej rekrutacji wyjaśnił faktem, że szkoły zaczynają walczyć o uczniów, a po wywieszeniu list przyjętych, wielu uczniów może odejść do lepszych szkół. Dlatego chcą mieć pewniejszego ucznia z oryginałem świadectwa.
Rozmówczyni Gazety, minister edukacji Krystyna Łybacka podkreśliła jednak, że dyrektorzy, którzy nie chcą przyjmować odpisów świadectw będą musieli zmienić zdanie, bo uczniowie mają do tego prawo. Minister dodała, że gimnazjaliści, którym szkoła odmówiła przyjęcia odpisu powinni natychmiast zgłosić się do kuratorium, które ma obowiązek interweniować u dyrektora.
"Walka na kopie" w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej"

iar/Gazeta Wyborcza/przybylik/Skw.

edukacja
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)