My) zasadą TQM, czyli Total Quality Management.
Pojęcie to można przetłumaczyć jako "zintegrowany system zarządzania jakością", ale można też prościej, jako: "kierownictwo mające totalną jakość" - wyjaśnia na łamach "Gazety Wyborczej" Witold Gadomski.
"Jakość menedżerów z rekomentacji SLD jest rzeczywiście porażająca" - stwierdza komentator. "Ot choćby -pisze Gadomski- prezesem Polskich Sieci Elektroenergetycznych został były minister obrony, który nigdy nie zarządzał żadną firmą. Jego głównym atutem jest to, że jest członkiem PSL, a przy okazji przyjacielem kilku działaczy w SLD. Nowy prezes KGHM to profesor geologii i radny SLD. Prezesura w jednej z największych polskich spółek to jego pierwsza praca w biznesie. Prezes Polkomtela (operatora sieci Plus GSM) kierował spółką Ad Novum, wydającą "Trybunę", a przez ostatnie cztery lata był wiceprezesem telewizji publicznej. Sekretarzem stanu została natomiast pani politolog, która zarządzała dotąd jedynie klasą uczniów w szkole oraz hówcem harcerskim. Teraz decyduje o obsadzie spółek skarbu państwa."
Lista "totalnych menedżerów" z SLD jest długa - zaznacza komentator Gazety Wyborczej. Jak pisze, są na niej ludzie rekomendowani przez najbardziej wpływowego biznesmena w kraju i tacy, których głównym atutem jest przyjaźń i wspólne hobby, dzielone z którymś z ministrów, oraz dawna przynależność do organizacji PZPR, ZSMP lub SZSP, które - zauważa Gadomski - równie dobrze potrafiły zarządzać jakością.
<
iar/GW/miszcz/ab
