Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" o możliwej pomyłce sądowej

0
Podziel się:

"Gazeta Wyborcza" zamieszcza obszerny reportaż Tomasza Lipko o człowieku, skazanym na 15 lat za zabójstwo jedynie na podstawie sprzecznych i niejasnych zeznań nastolatka.
5 lat temu w łódzkim parku ktoś zamordował bezdomną kobietę.

"Gazeta Wyborcza" zamieszcza obszerny reportaż Tomasza Lipko o człowieku, skazanym na 15 lat za zabójstwo jedynie na podstawie sprzecznych i niejasnych zeznań nastolatka.
5 lat temu w łódzkim parku ktoś zamordował bezdomną kobietę. Przypadkowi świadkowie opisali policji wygląd sprawcy, jednak przez dwa lata nie udało się go zatrzymać. Śledztwo przejęli wtedy policjanci z komisariatu Łódź-Śródmieście. Podczas wielokrotnych, wielogodzinnych przesłuchań wymogli - jak sugeruje autor reportażu - na 16-letnim świadku zabójstwa wskazanie sprawcy, który co prawda zupełnie nie odpowiadał portretowi pamięciowemu, za to od dawna miał na pieńku z policją: kiedyś bił się z ZOMO, potem ze skinami i policją, miał też za sobą wyrok w zawieszeniu za napaść na funkcjonariusza publicznego. Mimo że miał alibi na wieczór, kiedy zamordowano bezdomną i mimo że nastoletni świadek na rozprawie nie był już niczego pewien, sąd uznał go za winnego morderstwa. Siedzi już prawie 2 lata w areszcie. Jego jedyną szansą jest sąd apelacyjny.
Tomasz Lipko zadał wiele pytań policji i prokuraturze, na które nie uzyskał odpowiedzi. Publikując dzisiaj w "Gazecie Wyborczej" reportaż "Morderca z albumu" pyta publicznie, czy można skazać człowieka za coś, czego nie zrobił tylko dlatego, że bardzo nie podoba się policji i prokuraturze?

"Gazeta Wyborcza"/dabr

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)