Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Gazeta Wyborcza" o rządzie i RPP

0
Podziel się:

W "Gazecie Wyborczej" Ernest Skalski komentuje zapowiedź rządu przeprowadzenia rozmów z Radą Polityki Pieniężnej. Publicysta uważa, że fakt, iż rząd ani nie poparł ani nie oddalił wniosku PSL i Unii Pracy o uchwalenie ustawy ograniczającej niezależność RPP, jest chowaniem głowy w piasek.

Zdaniem komentatora, o tym, jak ma głosować SLD i tak zadecydują ci sami ludzie, niezależnie od tego, czy będzie to formalne stanowisko rządu czy nie.
Zapowiedź rozmów to kontynuacja szantażu wobec RPP - będa ustępstwa, to zachowacie niezależność. Jednak ustępstwa to już faktyczna utrata niezależności - czytamy w komentarzu.
Rząd ma pełne ręce roboty, a Rada swój jeden precyzyjnie określony cel. Owszem, stymuluje ona gospodarkę, jak chce rząd, lecz pośrednio, dbając o wartość pieniądza. Jeśli inflacja nadal będzie niska, a deficyt budżetowy - zależny od rządu - będzie trzymany w normie, to RPP sama obniży stopy - pisze w "Gazecie Wyborczej" Ernest Skalski.
Nie wiadomo, po co Leszkowi Millerowi - i to wbrew opinii rozsądnych polityków i ekonomistów - kampania przeciw Radzie - zastanawia sie autor komentarza. Jego zdaniem, psuje to międzynarodową opinię o kraju i jego rządzie i nie ułatwia rokowań z Unią Europejską.
Byłoby niepokojące - podkreśla w "Gazecie Wyborczej" Ernest Skalski - gdyby Millera drażniło, że tak ważna instytucja pozostaje poza jego wpływem.

IAR/Gazeta Wyborcza/łut/dabr
.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)