Z 10 stanów, w których wczoraj odbyły się prawybory John Kerry zwyciężył w 9. W niektórych z nich jego przewaga nad rywalami wyniosła 50%. Kerry przegrał tylko w Vermont, gdzie zwycięzcą został były gubernator tego stanu Howard Dean.
Po przegranej we wszystkich 10 stanach główny rywal Kerry'ego senator John Edwards ogłosił, że wycofuje się z walki. Oznacza to, że choć formalnie John Kerry nie ma jeszcze nominacji to jest pewnym przeciwnikiem George Busha w wyborach. Obecny prezydent już zadzwonił do swego przeciwnika i pogratulował mu zwycięstwa.
Podczas wyborczego wiecu w Nowym Jorku Kerry
powiedział jednak, że spodziewa się ostrego ataku ze strony Busha. Dodał, że ciosy nie pozostaną bez odpowiedzi.
Sondaże wyborcze pokazują, że John Kerry ma szanse na pokonanie obecnego prezydenta. George Bush ma jednak znacznie więcej pieniędzy na kampanię - ponad 150 milionów dolarów. Konto Kerry'ego jest natomiast prawie puste.
Tymczasem sztab wyborczy Busha już w tym tygodniu rozpoczyną telewizyjną kampanię wymierzoną w senatora z Massachusetts.