Ochrona portu we Władysławowie otrzymała listę osób, które miały być wpuszczone na zamkniętą część nabrzeża, gdzie cumowała jednostka. Na liście było 11 nazwisk.
Statek zacumował na nabrzeżu niedostępnym dla osób postronnych. Na razie żadna osoba spoza załogi nie opuściła jednostki.
Wpływającą do portu holenderską jednostkę powitało okrzykami kilkunastu działaczy Młodzieży Wszechpolskiej. Skandowali: "Mordercy", "Nie zabijać żadnych dzieci", "Rząd się zgadza, a my nie". W tym czasie nabrzeża pilnowała straż graniczna.
"Langenort", musi przejść odprawę graniczną i celną. Wyniki kontroli celnej będą znane prawdopodobnie jutro.
Statek mógł wypłynąć z portu, ponieważ jego załoga wpłaciła depozyt na rzecz 12 tysięcy złotych kary, jaką nałożył na jednostkę kapitan portu we Władysławowie za wpłynięcie do portu bez jego zgody.