Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Odnieśliśmy sukces" mówi o negocjacjach w Brukseli Marek Belka

0
Podziel się:

Unia Europejska ma konstytucję. Premier Marek Belka uważa, że daje ona Polsce lepszą pozycję niż traktat nicejski. Jedynym z sześciu postulatów, którego Polska nie zdołała
przeforsować, to zapisanie w preambule odniesienia do chrześcijaństwa.

Unia Europejska ma konstytucję. Premier Marek Belka uważa, że daje ona Polsce lepszą pozycję niż traktat nicejski. Jedynym z sześciu postulatów, którego Polska nie zdołała

przeforsować, to zapisanie w preambule odniesienia do chrześcijaństwa. "Nie mam sobie nic do zarzucenia. Wracam z tarczą" - podsumował premier negocjacje w Brukseli.

"Odnieśliśmy olbrzymie sukcesy. Zapewniliśmy Polsce mocną pozycję, mocniejszą niż była zapisana w traktacie nicejskim, choć wydawało się to niemożliwe" - oświadczył na konferencji prasowej Marek Belka. Dodał równocześnie, że Polska zyskała opinię kraju opinię kraju przewidywalnego, gdzie trzeba elastycznego, a gdzie trzeba okazującego twardość.

Kluczową w negocjacjach była sprawa systemu głosowania w Radzie Unii Europejskiej. Polska zgodziła się na system podwójnej większości, w którym do podjęcia decyzji potrzebne jest poparcie co najmniej 55 procent państw członkowskich, reprezentujących 65 procent całej ludności wspólnoty.

Do Traktatu dołączono jednak równocześnie zapis pozwalający grupie państw zamieszkanych przez 26-25 procent ludności Unii Europejskiej odwlekanie niekorzystnej decyzji aż do uzyskania kompromisu. Mechanizm ten będzie mógł być, według Marka Belki, uruchamiany w sprawach "żywotnych", na przykład gospodarczych i społecznych.

Osiągnięto także porozumienie w sprawie istotnego dla Polski artykułu konstytucji, który dopuszczał większą pomoc państwa dla niemieckich firm w regionach wokół byłej granicy między NDR i RFN. Zapis ten prawdopodbnie za pięć lat zostanie usunięty z Traktatu Konstytucyjnego. Decyzję w tej sprawie ma podjąć Rada Unii Europejskiej na wniosek Komisji Europejskiej.

W ocenie premiera Belki, po wielu miesiącach trudnych bardzo negocjacji i dramatycznej końcówce 25-ka uzgodniła tekst, który udowadnia, że poszerzona wspólnota jest w stanie funkcjonować i sprawnie dochodzić do satysfakcjonujących kompromisów.

Polska nie znalazła jednak zrozumienia w kwestii preambuły. "Do ostatnich sekund podnosiliśmy tę kwestię" - relacjonował Marek Belka - ale żaden innych kraj w końcówce nas nie poparł. "Stwierdzamy to z przykrością i zdziwieniem" - dopowiedział minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz.

Marek Belka podkreślał, że Traktat Konstytucyjny zawiera jednak zapisy o wiele korzystniejsze dla europejskich Kościołów niż wszystkie inne dokumenty Unii. "Ani Pan Bóg, ani chrześcijaństwo na tym nie ucierpi" - podsumował premier.

Marek Belka zaznaczył, że opozycja w Polsce popełnia błąd sądząc, że prezentując - jak powiedział - stanowisko destrukcyjne wzmocnilibyśmy pozycję naszego kraju. "Byłoby odwrotnie, a za pół roku osłabieni rozpoczynalibyśmy debatę o budżecie na lata 2007-2013" - stwierdził premier.

Na szczycie w Brukseli nie udało się natomiast osiągnąć porozumienia w sprawie następcy Romano Prodiego na stanowisku szefa Komisji Europejskiej. Brytyjczycy zdecydowanie wystąpili przeciwko lansowanemu przez Francję i Niemcy byłemu premierowi Belgii Guy Verhofstadtowi, który - ich zdaniem - jest nazbyt zdecydowanym zwolennikiem federalizmu we Wspólnocie.

Bertie Ahern, premier sprawującej prezydencję w Unii Irlandii, poinformował, że kandydatem na to stanowisko nie jest już komisarz Chris Patten. Ahern oświadczył równocześnie, że liczy, iż następce Romano Prodiego uda się wyłonić do końca miesiąca.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)