Dziś nawet po rynkowe przeboje, no może poza Harrym Potterem, nikt nie wystaje w ogonkach przed księgarniami - pisze publicysta dziennika. Średni nakład wydawanej w Polsce książki wynosi nieco ponad 6 tysięcy egzemplarzy, a ceny, które zdaniem wydawców ledwie pozwalają im związać koniec z końcem, skutecznie zmniejszają grono czytelników każdego rodzaju literatury.
Chociaż recesja w branży księgarskiej ma wkrótce się skończyć, bo według prognoz można spodziewać się ożywienia rynku już w połowie przyszłego roku, to część hurtowników, księgarń i wydawców może znowu wkrótce zniknąć z rynku.
Więcej na temat stanu rynku książki i polskiego czytelnika przeczytamy w dziejszym wydaniu Prawa i Gospodarki w artykułach "Książki w odwrocie" i "Książki bez kolejek".
PiG/mg/d.nyg