Dziennik "Prawo i Gospodarka" poprosił kilku przedsiębiorców o opinie na temat programu gospodarczego rządu.
Prezes Krajowej Izby Gospodarczej Andrzej Arendarski zwraca uwagę, że autorzy programu chcieli znaleźć coś, co da wizję rozwoju gospodarki. W dokumencie znalazły się ułatwienia dla działań przedsiębiorców, liberalizacja prawa pracy i równouprawnienie stosunków podatników z fiskusem.
Wiceprezes zarządu Business Centre Club Grażyna Jaskuła-Pereta mówi, że w programie nie ma regulacji dotyczących zatorów płatniczych. Klub zwrócił się więc o uwzględnienie w rządowej strategii własnego projektu, dotyczącego tego problemu. Jaskuła-Pereta uważa, że obecne przepisy w tej kwestii działają przeciwko małym i średnim przedsiębiorstwom.
Prezes towarzystwa ubezpieczeniowego Polisa-Życie Jan Monkiewicz zwraca uwagę, że w programie brakuje próby stworzenia warunków do zwiększenia eksportu i jego roli. Unia Europejska pojawia się tam głównie jako źródło funduszy pomocowych, a nie rynek dla naszych towarów. Jan Monkiewicz uważa też, że rząd niezbyt konkretnie określił, jakie może byc jego zaangażowanie w inwestycje, a jakiego uczekuje udziału inwestorów prywatnych.
"Prawo i Gospodarka" 31 01/Siekaj/gaj
