Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Reporterzy bez granic" potępiają amerykańskie ataki na dziennikarzy

0
Podziel się:

Organizacja "Reporterzy bez granic" potępiła ataki na biuro telewizji Al-Dżazira i hotel Palestine w Bagdadzie, w wyniku których od ognia Amerykanów zginęło trzech dziennikarzy. "Reporterzy bez granic" domagają się wyjaśnień od głównodowodzącego siłami sojuszniczymi generała Tommy'ego Franksa i sekretarza obrony USA Donalda Rumsfelda.

Reprezentująca organizację Virginie Locussol powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że siły sojusznicze były doskonale poinformowane o lokalizacji biura Al-Dżaziry. Dodatkowo Al-Dżazira i Abu-Dhabi oznaczyły swoje biura ogromnymi znakami z nazwami stacji, więc - jak dodała Locussol - Amerykanie doskonale wiedzieli, że w tym budynku mieści się biuro arabskiej telewizji.

Od sekretarza Rumsfelda "Reporterzy bez granic" domagają się dowodów na to, że atak na hotel był odpowiedzią na ogień Irakijczyków, którzy mieli zająć pozycję wewnątrz budynku. Locussol powołuje się na kilku dziennikarzy, którzy byli w hotelu i twierdzą, że nikt z niego nie strzelał.

W wyniku amerykańskiego ostrzału hotelu Palestine w Bagdadzie zginął ukraiński dziennikarz Taras Protiuk - operator telewizyjny agencji Reuters, mieszkający na stałe w Polsce oraz operator hiszpańskiej stacji Telecino - 37 letni José Couso, który zmarł od odniesionych ran. Trzech innych dziennikarzy zostało rannych.

Rano w Bagdadzie zginął również jordański reporter telewizij Al-Dżazira, Tarek Ajub. Obok biura telewizji eksplodował pocisk artyleryjski. W wybuchu ranny został także jeden z pracowników stacji.

Kilka dni temu "Reporterzy bez granic" uznali amerykański atak na iracką telewizję w Bagdadzie za złamanie konwencji genewskich.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)