Gazeta zauważa, że jeszcze do niedawna udział kobiety w bójce był czymś niecodziennym. W 1990 roku prawomocnie skazano za ten czyn 42 kobiety, 10 lat później ponad 10krotnie więcej. "Rzeczpospolita" podkreśla jednak, że tak gwałtowna eskalacja nie znajduje wytłumaczenia w ogólnym wzroście przestępczości kobiet. W ciągu 10 lat liczba skazanych prawomocnymi wyrokami wzrosła prawie trzykrotnie.
Zdaniem psychologów, ten wzrost agresji wśród kobiet wynika miedzy innymi, z ich coraz gorszej sytuacji. Kobiety poza tradycyjną rolą w rodzinie muszą spełniać nowe zadania, na przykład zdobywać środki na utrzymanie najbliższych. "Są przepracowane, niedowartościowane, często pozbawione szans na realizację swoich celów. Ich frustracja rośnie, by w końcu znaleźć jakieś ujście" - powiedział "Rzeczpospolitej" profesor z krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, psycholog Józef Gierowski. Inne powody to emancypacja kobiet i zmiana ich wizerunku w społeczeństwie. Do lamusa odchodzi cicha, spokojna Matka Polka, a jej miejsce zajmuje kobieta silna, stanowcza i nie okazująca uczuć.
IAR/rzeczpospolita/pp/sawicka