Podstawą do wymierzenia tej kary przez Sąd Dyscyplinarny przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Bielsku-Białej był wyrok w zawieszeniu, wydany na mecenasa za pomoc w sprzedaży kradzionych samochodów.
Marek B. w lutym 2001-go roku został skazany przez Sąd Okręgowy w Krakowie na dwa lata więzienia w zawieszeniu za pomoc w sprzedaży trzech kradzionych samochodów. Sąd Apelacyjny w Krakowie utrzymał wyrok. Decyzja Sądu Dyscyplinarnego ma klauzulę wykonalności, co oznacza, że adwokat nie może występować przed sądami nawet jeśli odwoła się od orzeczenia.
"Rzeczpospolita" pisze, że na Marku B. ciążą jeszcze inne zarzuty. Przed Sądem Rejonowym dla Krakowa Krowodrzy toczy się proces, w którym adwokat jest oskarzony, że w 1996-tym roku wziął 5 tysięcy dolarów i 55 tysięcy złotych od rodziny swojego klienta, obiecując wpłacenie kaucji, której jednak nie wpłacił. Prokuratura Rejonowa w Częstochowie zarzuca mu natomiast wyłudzenie 500 tysięcy złotych. Akt oskarżenia ma trafić do sądu w ciągu kilku miesięcy.
"Rzeczpospolita" 28 02/Siekaj/gaj
