Jak informuje "Rzeczpospolita", o ostatecznej liczbie szkół przewidzianych do likwidacji od września 2002 roku będzie można mówić dopiero w marcu, gdyż do końca lutego powiaty muszą poinformować uczniów i ich rodziców o takich planach. Ministerstwo Edukacji wstępnie szacuje, że w najbliższym roku wygasi swoją działalność około dwóch tysięcy szkół ponadpodstawowych starego typu. Szkoły nie będą prowadzić naboru w kolejnych latach, będą pracować do czasu, gdy odejdzie ostatnia, najstarsza klasa.
Marcin Sobocki, dyrektor wydziału oświaty powiatu warszawskiego podkreśla, że najlepszym wyjściem jest łączenie szkół. Za tym przemawiają nie tylko względy ekonomiczne. Jeżeli jakaś mała szkoła pozostanie w swoim budynku, to za rok będzie w niej jeszcze mniej uczniów, a to oznacza, że dla niektórych nauczycieli zabraknie pracy i do matury uczniów będą przygotowywać emeryci.
W budynkach starych szkół ponadpodstawowych - tych sprzed reformy edukacji - rozpoczną od września działalność pierwsze klasy nowych szkół ponadgimnazjalnych: trzyletnich liceów ogólnokształcących i profilowanych, czteroletnich techników oraz dwu- lub trzyletnich zasadniczych szkół zawodowych.
iar/Rzeczpospolita/płużyczka/dj
