Ustaliły je na wysokim poziomie, a już wszelkie rekordy biją niektóre opłaty za wymianę bilonu. Co więcej, zdarza się, że banki w ogóle odmawiają przyjmowania monet, choć ustawa na to nie zezwala - czytamy w dzienniku.
Z zebranych przez "Rzeczpospolitą" danych wynika, że niektóre banki gotowe są przyjąć bilon tylko za darmo albo niemal za darmo. Są też takie, które stawiają warunek, że bilon musi stanowić określony procent wymienianej kwoty.
"Rzeczpospolita" radzi, że jeśli ktoś ma niewielką sumę i nie zdoła jej wydać za granicą, w czasie gdy dana waluta będzie jeszcze w obiegu, to powinien zachować monety na pamiątkę albo wrzucić je do skarbonki z przeznaczeniem na cele charytatywne - na przykład w oddziałach NBP, zbierających datki na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzego Owsiaka.
IAR/Rzeczpospolita/łut/dabr
