Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Rzeczpospolita" - potrzebna interwencja na rynku rolnym

0
Podziel się:

Dziś rząd ma zadecydować o zakresie interwencji na rynku rolnym. "Rzeczpospolita" pisze, że zdaniem ekonomistów, najlepszym wyjściem w sprawie nadyżek żywności będzie wprowadzenie dopłat do eksportu.

Tyle, że - dodaje dziennik - zgromadzone produkty albo nie nadają się do sprzedaży za granicę - jak niektóre gatunki mięsa - albo ta kwestia - jak w przypadku cukru - została już uregulowana i sami producenci muszą się z tym uporać.
Tegoroczna dotacja dla Agencji Rynku Rolnego, która ma wystarczyć zarówno na utrzymanie rezerw państwowych, jak i na interwencję na rynku jest niższa niż w ubiegłym roku i wynosi prawie 296 milionów złotych. Dlatego też - jak dowiedziała się "Rzeczpospolita" w resorcie rolnictwa - agencja będzie musiała zaciągnąć kredyt.
Wiesław Łopaciuk z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej aktualną nadwyżkę na rynku zbóż ocenia na około 3 milionów 600 tysięcy ton i nie rozumie rozpętanej wokół niej wrzawy. Przypomina, że w sezonie 1996/1997 nadwyżka zbóż wynosiła 4 i pół miliona ton i nie przeszkodziło to skupowi ziarna.
"Rzeczpospolita" podkreśla, że obecna nadwyżka zbóż na rynku, choć duża, nie powinna być przeszkodą w skupie ziarna. Także dopłaty do eksportu nadwyżek mięsa nie muszą zachwiać budżetem państwa. Rynek mleka jest już prawie uregulowany, zaś z nadwyżką cukru powinni poradzić sobie sami cukrownicy. Jednak ogólna suma dopłat do eksportu żywności trudna jest do oszacowania - dodaje "Rzeczpospolita".

iar/rzeczp/kry/gaj

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)