Czołówka jest stabilna - powiedział "Rzeczpospolitej" rektor SGH, przewodniczący kapituły Ogólnopolskiego Rankingu Szkół Średnich 2002, profesor Marek Rocki.
Profesor Rocki powiedział, że nie jest specjalnie zaskoczony, że w pierwszej szóstce najlepszych szkół średnich, nie ma szkół warszawskich. Może uczniowie spoza Warszawy mają inne tempo życia, w związku z czym bardziej się przykładają do nauki, może nauczyciele bardziej o nich dbają - powiedział w "Rzeczpospolitej" profesor Rocki. Dodał, że dla niego bardziej charakterystyczne jest to, że w pierwszej pięćdziesiątce nie ma w ogóle żadnej szkoły z Białegostoku, natomiast jest Łomża, Hajnówka, nieduże miejscowości, obok takich metropolii jak Kraków, Łódź czy Wrocław.
Jego zdaniem charakterystyczne jest też to, że ścisła czołówka ma wysokie wartości wskaźnika, według którego liczono pozycję szkoły w rankingu, a poniżej dwudziestego miejsca rankingu ten wskaźnik jest, statystycznie rzecz biorąc, mało zróżnicowany. Może to oznaczać - wyjaśnił profesor - że na czele jest grupa liceów, które specjalizują się w przygotowaniu uczniów do zwycięstwa w olimpiadach przedmiotowych. Profesor zaznaczył, że czołówka jest stabilna. Uważa jednak, że nowe licea, także niepubliczne, będą coraz mocniej w niej reprezentowane.
Wywiad z profesorem Rockim można przeczytać w "Rzeczpospolitej".
rzeczpospolita/ makowska/d.nyg
