Publicysta dodaje jednak zarazem, że dla wielu przedsiębiorców proponowane przez rząd zmiany są właściwe, ale niewystarczające.
"Skala zbiurokratyzowania i urzędniczej ingerencji w gospodarce jest przeogromna. Historia transformacji polskiej gospodarki to początkowy zryw wolności gospodarczej lat 1988-1990, po którym nastąpił trwający do dziś czas stopniowego krępowania przedsiębiorczości" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
"Aby powrócić do sytuacji sprzed kilkunastu lat, należałoby znowelizować i uchylić nie kilkadziesiąt, ale kilkaset ustaw. Od czegoś trzeba jednak zacząć. Rząd właśnie to czyni" - pisze Krzysztof Bień w komentarzu "Pierwszy krok postawiony" w "Rzeczpospolitej".
iar/rzeczp/kry/dj