Za doznane krzywdy poniesione w wyniku upadku na zaśnieżonym i oblodzonym chodniku można domagać się odszkodowania od właściciela nieruchomości, która przylega do chodnika - przypomina "Rzeczpospolita".
Zgodnie z ustawą z 13 września 1996 roku o utrzymaniu czystości i porządku w gminach właściciel nieruchomości zapewnia utrzymanie czystości i porządku przez uprzątnięcie: błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położnych wzdłuż nieruchomości. Uchybienie tym obowiązkom rodzi jego odpowiedzialność cywilną za powstałe w związku z tym szkody.
Poszkodowany powinien zacząć od ustalenia właściciela nieruchomości i skierowania do niego roszczeń na piśmie z opisem okoliczności i przyczyn zdarzenia. Ma prawo zażądać pokrycia poniesionych kosztów leczenia, utraconych zarobków, a także zadośćuczynienia za doznane krzywdy moralne i cierpienia fizyczne. Domagając się odszkodowania trzeba wykazać, czego właściciel zaniedbał w wykonaniu obowiązku utrzymania czystości i porządku. Warto wiedzieć, że np. za wydzielone przystanki odpowiadają przedsiębiorstwa użytkujące tereny służące komunikacji publicznej, za części chodnika, na których odbywa się płatne parkowanie, odpowiedzialne są podmioty pobierające opłaty parkingowe, za drogi publiczne odpowiedzialne są zarządy dróg, za utrzymanie czystości i porządku na innych terenach niż wymienione odpowiedzialne są gminy.
O odszkodowaniach za upadek na oblodzonym chodniku można przeczytać w "Rzeczpospolitej" w artykule "Rusz się Zenek, śnieg na dworze"
rzeczpospolita/ makowska/d.nyg
