Nieoficjalnie prokuratura potwierdza informacje mediów sprzed kilku miesięcy, że zabójcami komendanta Marka Papały byli zawodowi mordercy z Podbeskidzia, Ryszard Bogucki i Krzysztof Weremko. Prokuratura planuje postawienie im zarzutów zabójstwa byłego komendanta.
Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika także, że niezależnie od gangu zabójców z Podbeskidzia zlecenie zabójstwa Papały dostała równocześnie grupa morderców z Trójmiasta, w skład której wchodzi między innymi Siergiej Stienkow - Ukrainiec, który od kilku lat przebywa w areszcie podejrzany i oskarżony o wykonywanie wyroków w Trójmiescie.
Jak nieoficjalnie dowiedziała się "Rzeczpospolita", 10 dni temu jeden z członków grupy "gdańskich zabójców", w której był Siergiej Stienkow, podczas okazania rozpoznał jako domniemanego zleceniodawcę zabójstwa Marka Papały, Edwarda M., biznesmena i działacza polonijnego z Chicago. Edward M. był jedną z osób, z którymi Papała kontaktował się w ostatnim dniu życia. Świadek - gangster z grupy Siergieja - twierdzi, że widział dwa razy M. w trakcie rozmowy w sprawie zlecenia grupie zabójstwa Papały.
Mimo wskazania przez tego świadka rzekomego zleceniodawcy, prokuratura nie zdecydowała się ani na zatrzymanie biznesmena, ani na postawienie mu zarzutów. "Ciągle brakuje nam motywu. Nie wiadomo dlaczego ten biznesmen miałby zlecić takie zabójstwo - powiedział "Rzeczpospolitej" jeden z prokuratorów.
Rzeczpospolita/Kalinowski/ab