Liczbę najbardziej aktywnych antyglobalistów w Polsce szacuje się mniej więcej na tysiąc osób, skupionych między innymi w Federacji Anarchistycznej, ruchu na rzecz opodatkowania przepływów kapitałowych Atak, grupach pacyfistów oraz rolników ekologicznych.
Polscy antyglobaliści protestowali w ubiegłym roku w Davos, rok wcześniej zaś w Pradze, gdzie policja wyjątkowo brutalnie potraktowała demonstrujących - wśród najdotkliwiej pobitych znalazł się Polak - Arkadiusz Zajączkowski. Również w ubiegłym roku do pokaźnej demonstracji doszło w Warszawie. Uczestniczyło w niej około dwóch i pół tysiąca osób.
"Liczba nieporozumień wokół tego, kim są i czego chcą przeciwnicy globalizmu, jest zdumiewająca" - pisze na łamach "Rzeczpospolitej" redaktor naczelny miesięcznika "Res Publica Nowa" Marcin Król. Według niego, większość nieporozumień wynika z tego, że nie bardzo wiadomo, o co chodzi... zwolennikom globalizmu.
"Przecież globalny charakter gospodarki jest faktem, a idea głosząca, że uda się włączyć do tej gospodarki na równych prawach wszystkie kraje i regiony - złudzeniem lub kłamstwem" - pisze Marcin Król w felietonie "Globalizacja szczęścia nie daje" w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".
"Rzeczpospolita" 2-3.02/Skrzypczak/em