Bień dodaje jednak, że z zapewnienia wciąż jednak nie wynika, że do dywersyfikacji rzeczywiście dojdzie.
Zdaniem publicysty, kluczem do rozwiązania gazowej łamigłówki są rozmowy z Rosjanami. Według niego, w kwestii zróżnicowania dostaw gazu trzeba być ostrożnym optymistą. Uważa on bowiem, że w grę wchodzą realne korzyści, jakie Rosjanie przypuszczalnie chcieliby uzyskać w zamian za oczekiwane ustępstwa w sprawie gazu.
Jak dodaje Bień, warto sobie uświadomić jak poważnie zmieni się sytuacja polskiego sektora energetycznego po wstapieniu Rosji do Światowej Organizacji Handlu. Zniknie wtedy bariera dla importu taniego rosyjskiego węgla. Może się wówczas okazać - konkluduje Bień - że nie gazu mamy za dużo, ale coraz droższego własnego węgla. "Tylko czy rząd odważy się powiedzieć to górnikom" - pyta publicysta "Rzeczpospolitej".
Rz/gut/Skw.