Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Rzeczpospolita" o roślinach transgenicznych

0
Podziel się:

Od jesieni zeszłego roku obowiązuje w Polsce ustawa o organizmach transgenicznych - wszystko jednak wskazuje na to, że jest powszechnie łamana. Egzekwowanie przepisów jest bardzo trudne - dowodem w sprawie może być tylko analiza laboratoryjna, a odpowiednich laboratoriów brak - pisze "Rzeczpospolita".

Nikt nie wie, gdzie i ile hoduje się w Polsce transgenicznych roślin uprawnych, a hoduje się je na pewno, nielegalnie. W lecie ubiegłego roku profesor Jan Szopa z Instytutu Biochemii i Biologii Molekularnej Uniwersytetu Wrocławskiego kupił w Centrali Nasiennej we Wrocławiu nasiona kilku odmian pomidorów. Po przebadaniu jedna z nich okazała się transgeniczna. Nieco później pod Wrocławiem odkryto uprawę transgenicznej kukurydzy.
"Ustawa o roślinach genetycznie modyfikowanych to dzisiaj papier bez znaczenia" - mówi prof. Szopa. "Co z tego, że naruszenie jej ma być karane, skoro nie ma instytucji, która takie naruszenie mogłaby stwierdzić" - dodaje. W Polsce nie ma akredytowanych laboratoriów zdolnych je wykryć.
Do Ministerstwa Środowiska wpłynęły na razie trzy podania o przyznanie statusu laboratorium referencyjnego. Jak jednak twierdzi prof. Szopa, prócz laboratoriów referencyjnych potrzeba jeszcze laboratorium badawczego, wyznaczającego standardy i rozstrzygającego ewentualne spory.
Więcej na ten temat w artykule w Rzeczpspolitej.

Rz/gut/iar/zasadzinska

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)