Konsul był bliskim znajomym pruszkowskiego bossa "Pershinga".
Według policjantów z gdańskiego Centralnego Biura Śledczego konsul ukrył gangsterów na kilka dni ukrył w swojej rezydencji w Sopocie. Następnie wyposażył ich w lewe dokumenty i wywiózł na gdańskie lotnisko. Stamtąd odlecieli czarterowym lotem do Hamburga, gdzie się rozdzielili. Ryszard Bogucki pojechał do Meksyku, a "Słowik" został jeszcze przez jakiś czas w Niemczech, skąd później pojechał do Hiszpanii.
Policja podejrzewa, że gang pruszkowski potrzebował greckiego konsula do tego, aby wprowadzić ich - do tej pory zwykłych bandziorów - w świat biznesu. "Pershinga" i konsula łączyły też wspólne pasje - hazard i boks. Obaj byli kibicami i znajomymi Andrzeja Gołoty i chcieli organizować mu walki w Polsce.
"Super Express" zwraca uwagę na fakt, że Fivos F. znikł z Polski, gdy dowiedział się, że Bogucki został zatrzymany 13 stycznia 2001 roku w Meksyku. Miesiąc później został pozbawiony godności konsula.
Jeżeli prokuratura uzna, że materiały zebrane przez policjantów są na tyle mocne, że można postawić mu zarzuty, wtedy polskie Ministerstwo Sprawiedliwości może wystąpić o ekstradycję Fivosa F. Wówczas trzeba będzie ustalić, gdzie przebywa. Za pomoc w ucieczce grozi konsulowi do 5 lat więzienia - pisze "Super Express" w artykule "Ekscelencja i bandyci".
"Super Express"/Piotrowska/dyd