Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Super Express" - wojna z meszkami

0
Podziel się:

Władze Gorzowa Wielkopolskiego wypowiedziały wojnę miliardom meszek i komarów, które co roku bezlitośnie atakują ludzi. "Super Express" pisze, że do walki z krwiożerczymi owadami rzucono dwa plutony przeszkolonych cywilów pod dowództwem podpułkownika rezerwy.

Formacje uzbrojone w opryskiwacze plecakowe i śmigłowiec Mi-2 ruszyły do ataku z ziemi i powietrza.
Pracownicy są w kombinezonach i maskach przeciwgazowych, na nogach gumiaki po pachwiny. Pracują po parę godzin o świcie i o zmierzchu, wtedy owady są najbardziej aktywne. Na pierwszy ogień poszły rzeczki: Srebrna i Kłodawka. "Śmigłowiec wchodzi do akcji tam, gdzie nie da się dotrzeć z ziemi" - mówi doktor biologii Agata Piekarska, monitorująca akcję. Środek o nazwie simulin dziesiątkuje siły wroga w zarodku. Zabijając larwy nim przepoczwarzą się w owady.
"Super Express" przypomina, że pierwszy raz Gorzów zwalczał meszki w ubiegłym roku. Z ziemi i powietrza opryskano 1269 hektarów. Akcja doprowadziła do eksterminacji aż 90 procent "gorzowskich krwiopijców".

IAR/se/pp/magos

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)