Premier go jednak odprawił.
Łybacka powiedziała Radiu Merkury, że nie zna kulis spotkania obu polityków, gdyż nie jest członkiem prezydium klubu SLD. Według niej, nie do przyjęcia jest fakt, że tego typu poważne dyskusje toczą się dalej na łamach prasy, a nie w gronach, które są do tego powołane. Krystyna Łybacka domaga się wyjaśnienia sprawy opisanej przez "Rzeczpospolitą".
Minister uważa, że ewentualna zmiana na stanowisku premiera nie daje prostej gwarancji poprawy notowań SLD czy rządu.