Szef Służby Cywilnej Jan Pastwa powiedział, że nazwiska osób ubiegających się o stanowiska w administracji publicznej będą publikowane na stronach każdego urzędu, w którym prowadzona jest rekrutacja.
Jan Pastwa, który był gościem "Sygnałów Dnia" w Pierwszym Programie Polskiego Radia, poinformował, że taki sposób naboru ma zostać rozszerzony poza służbę cywilną na inne instytucje administracji rządowej. Dodał, że obok imienia i nazwiska będzie podawanae miejsce zamieszkania kandydatów i zwycięzców konkursu, gdyż ułatwi to ich identyfikację i pozwoli łatwiej śledzić proces naboru.
Szef Służby Cywilnej podkreślił, że jest przeciwny tworzenia funcji p.o., czyli pełniącego obowiązki. Jan Pastwa powiedział, że w minionych pięciu latach był to wygodny sposób na omijanie konieczności organizowania konkursów. W myśl nowych przepisów pełniącym obowiązki będzie można być nie dłużej niż pół roku. Jeżeli do tego czasu nie uda się obsadzić stanowiska, to czas sprawowania tej funkcji będzie mógł zostać wydłużony o kolejne trzy miesiące.
Gość "Sygnałów Dnia" poinformował również, że służba cywilna ma obecnie w administracji rządowej 100 tysięcy stanowisk, w tym 1500 dyrektorskich, które podlegają obsadzie w drodze konkursu.
Szef Służby Cywilnej przypomniał, że ustawa zakazuje urzędnikom służby cywilnej przynależności partyjnej. Poinformował również, że prowadzonych jest kilka postępowań dyscyplinarnych wobec urzędników, którzy - mimo zakazu - wzięli udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego.