W 1943-cim roku oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii UPA wymordowały na Wołyniu kilkadziesiąt tysięcy Polaków. W opublikowanym niedawno liście otwartym kilkudziesięciu ukraińskich intelektualistów, w związku z 60 rocznicą wydarzeń na Wołyniu, przekonywało, że wzajemne wybaczenie Polaków i Ukraińców jest najlepszą przepustką do nowego, pokojowego stulecia wspolnej historii.
W wywiadzie dla "Sygnałów Dnia" Programu Pierwszego Polskiego Radia Jarosław Hrycak powiedział, że na Ukrainie pojęcie o tym, co wydarzyło się w 1943 roku jest bardzo różne. Na wschodzie i południu kraju wiedza o wydarzeniach na Wołyniu jest - zdaniem profesora - niewielka, na zachodzie zaś problem ten jest aktualny, bolesny i często dyskutowany. Hrycak powiedział, że duża grupa ludzi nie ma w tej sprawie zdania. Dlatego intelektualistom zależy, by pomóc im w zajęciu stanowiska.
Jednocześnie profesor podkreślił, że intelektualiści przeciwni są - jak to określił - "podliczaniu ofiar". Dodał, że dla części sygnatariuszy listu było to - jak się wyraził - maksimum, które mogli podpisać - dla części zaś pewien rodzaj kompromisu.
List, podpisany między innymi przez znanego filozofa, profesora Akademii Kijowsko-Mohylańskiej Myroslawa Popowycza, rektora Uniwersytetu Lwowskiego Iwana Wakarczuka oraz pisarza Jurija Andruchowycza, opublikowano w czasopismie "Ji".
Autorzy dokumentu podkreślają, że nie można stosować odpowiedzialności zbiorowej za czyny jednostek. Sprzeciwiają się manipulacjom historią i wykorzystywaniu wołyńskiej tragedii dla celów politycznych.