Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Trójka" - Donald Tusk o budżecie IPN

0
Podziel się:

Wicemarszałek Sejmu Donald Tusk z Platformy Obywatelskiej oświadczył, że jest mu bardzo przykro, iż za sprawą głównie posłów SLD został znacznie zmniejszony budżet Instytutu Pamięci Narodowej. Obcinając budżet IPN obcina się pieniądze na pamięć narodową - powiedział Donald Tusk na antenie radiowej "Trójki".

Sejm, który przyjął ustawę budżetową na przyszły rok, obciął budżet IPN o 3 miliony 120 tysięcy na rzecz Archiwów Państwowych. Ponieważ w toku wcześniejszych prac sejmowych IPN-owi zabrano już 10 milionów, łączna strata instytutu wynosi ponad 13 milionów złotych, wobec pierwotnego przedłożenia. Posłanka SLD Anna Bańkowska tłumaczyła, że pieniądze z IPN-u są potrzebne archiwom na gromadzenie dokumentów płacowych likwidowanych zakładów pracy tak, by ich pracownicy mogli uzyskać zaświadczenie konieczne do obliczenia emerytury.

Wicemarszałek Tusk uważa, że ta argumentacja jest pełna hipokryzji, gdyż w wielu innych punktach budżetu pieniądze są marnowane. Zdaniem gościa "Trójki", wśród wielu polityków lewicy jest potrzeba odwetu za to, że IPN ujawnia fakty z niedawnej przeszłości, które są niewygodne dla patronów politycznych dzisiaj rządzących Polską oraz dla niektórych nadal aktywnych polityków.

Po wczorajszej decyzji Sejmu prezes Instytutu profesor Leon Kieres powiedział, że obcięcie budżetu uniemożliwia wykonanie niektórych zadań IPN-u oraz, że konieczne będzie zwolnienie 20 do 30 pracowników z oddziałów lokalnych, a także wstrzymanie części remontów.

Dodał, że on sam musi "podjąć decyzję w sprawie swoich dalszych losów". Donald Tusk zapowiedział, że będzie namawiał profesora Kieresa, by nie rezygnował z kierowania IPN.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)