Lech Nikolski powiedział, że jeśli nie uda się przegłosować wotum zaufania dla rządu, wówczas SLD dalej będzie szukać poparcia dla Marka Belki i jego ministrów. Poseł SLD zasugerował, że nie wchodzą w grę kandydatury marszałka Sejmu Józefa Oleksego oraz Wojciecha Olejniczaka.
Gość Salonu Politycznego Trójki skomentował stanowisko PSL, że ewentualny gabinet Janusza Wojciechowskiego może być "rządem przełomów". "Koniec kadencji to nie czas na przełomy" - stwierdził Nikolski zwracając uwagę, że zadaniem rządu u schyłku kadencji jest ułatwienie pracy następcom. Podkreślił także, że nawet koalicja SLD-PSL nie miałaby w Sejmie większości.
Lech Nikolski zadeklarowal, że byłby gotów zagłosować na Wojciecha Olejniczaka jako nowego szefa SLD po tym, jak przewodniczący partii Krzysztof Janik zapowiedział, iż jesienią zrezygnuje ze stanowiska.