Komentator "Trybuny" uważa, że dobrze byłoby więc, gdyby w tym czasie rząd nie zajmował się Radą Polityki Pieniężnej, rozluźnianiem sztywnego kursu złotego, ani ratowaniem kolejnej stoczni lub innego zakładu, bo może się znaleźć na spalonym.
Publicysta "Trybuna" proponuje również, żeby sejm zostawił na razie w spokoju ustawę o koncentracji w mediach, by nie dostać żółtej kartki. Każdy polityk i urzędnik w czasie mundialu musi uważać, co robi i mówi, bo łatwo można trafić na ławkę rezerwowych, albo w ogóle wypaść z kadry. Jedyne godne uwagi zajęcie na najbliższy miesiąc to wspieranie ducha piłkarzy i kibiców.
"Trybuna" pisze, że skoro nie da się racjonalnie wytłumaczyć tak ogromnej popularności futbolu, to musi być w nim jakaś siła, magia, która sprawia, że zapominamy o wszystkim, kiedy tylko nasi strzelają bramkę.
Trybuna/mg/trela