Trybuna podkreśla, że pracodawcy powierzają emerytom i rencistom - za kilkusetzłotowe wynagrodzenie - prace proste bądź przy czynnościach wymagających bardzo wysokich kwalifikacji i dużego doświadczenia zawodowego oraz życiowego. Miejsca te i tak nie przypadną młodzieży w następstwie zwolnienia emerytów i rencistów. Co więcej - zaznaczają dalej autorzy listu - praca emerytów jest tańsza niż pracowników w wieku produkcyjnym, co przy wysokich kosztach pracy jest dla pracodawców opłacalne. Pracodawcy oferują emerytom niskie stawki lub niewielki wymiar zatrudnienia z obciążeniem obowiązkami jak przy pełnym wymiarze.
Zdaniem autorów listu cytowanych w Trybunie, w przypadku zakładanego przez rząd 7-krotnego podwyższenia składki na Fundusz Pracy upowszechni się zatrudnianie emerytów i rencistów na czarno. W obecnym stanie prawnym, pracodawcy zatrudniają te osoby na ogół legalnie, odprowadzając należne składki na rzecz ZUS i podatek.
Więcej na ten temat można przeczytać w dzisiejszej Trybunie w artykule "Emeryt jak lek".
Trybuna/mg/d.nyg