Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Trybuna" - komentarz po wyborach we Francji

0
Podziel się:

Dwa tygodnie po trzęsieniu ziemi, jakim był sukces Le Pena i porażka premiera Jospina w pierwszej turze, Francja, ojczyzna praw człowieka, obudziła się z letargu i zmazała plamę na swym honorze - pisze Roman Gutkowski w komentarzu "Sto słów" w "Trybunie".
Dodaje, że obywatele V Republiki pokazali, że potrafią zagrodzić drogę rasizmowi nie tylko na ulicach, ale i przy urnach.

Dwa tygodnie po trzęsieniu ziemi, jakim był sukces Le Pena i porażka premiera Jospina w pierwszej turze, Francja, ojczyzna praw człowieka, obudziła się z letargu i zmazała plamę na swym honorze - pisze Roman Gutkowski w komentarzu "Sto słów" w "Trybunie".
Dodaje, że obywatele V Republiki pokazali, że potrafią zagrodzić drogę rasizmowi nie tylko na ulicach, ale i przy urnach. Mobilizacja lewicowego elektoratu sprawiła, że szowinistyczny kandydat i spadkobierca wstydliwej, vichystowskiej tradycji, poniósł sromotną klęskę.
Jednak - pisze Gutkowski - również zwycięzca drugiej tury - prezydent Chirac - nie powinien popadać w triumfalizm. Musi bowiem pamiętać, że ogromna rzesza wyborców głosowała nie tyle na niego, ile przeciw Le Penowi. Wielu Francuzów uznało - czytamy w "Trybunie" - że z dwojga złego lepszy już konserwatysta o przybrudzonych rękach, niż populista i antysemita o czysto narodowym programie. Republika odetchnęła, a wraz z nią Europa i świat.

iar/trybuna/kry /trela

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)